Świat konsekwentnie zmierza w kierunku Przemysłu 4.0 i wszystkich niezwykłych zmian, jakie niesie ze sobą robotyka i automatyzacja. Jednak na tej drodze istnieje jedna istotna grupa, o której wciąż nie jest głośno – kobiety.
Aby był rozwój, musi być różnorodność, w tym przypadku różnorodność płci. To ona przynosi różne perspektywy widzenia, oparte na doświadczeniach, tym samym poszerzając podejście do tworzenia rozwiązań.
Poznajcie inspirujące kobiety, które podążają ścieżką robotyzacji.
Dlaczego wybrałaś właśnie branżę AiR?
Joanna Rybczyńska (Dyrektor ds. rozwoju w AGGE) – Od ponad 5-ciu lat aktywnie podróżuję po polskich fabrykach. Transformacja technologiczna jaką przechodzą fabryki w Polsce jest coraz bardziej dynamiczna i stale się rozpędza. Do niedawna inwestowanie w technologię, automatyzację było domeną dużych firm. Dziś przemysł 4.0 wkracza nie tylko do dużych ale również do średnich i małych zakładów produkcyjnych. To sprawia, że zapotrzebowanie na automatyzację i robotyzację bardzo szybko rośnie.
Łącznikiem pomiędzy technologią a producentami są firmy integratorskie. To na nich spoczywa odpowiedzialność za to jak za kilka lat będzie wyglądał polski przemysł. Dla mnie osobiście, jako dla pasjonata technologii i innowacji, ten proces transformacji jest fascynujący, marzyłam by być jego częścią.
Wyzwania stawiane przed firmami integratorskimi są coraz wyższe. Dziś nie wystarczy już tylko zaprojektowanie uniwersalnego rozwiązania. Rynek wygrywają Ci, którzy wychodzą krok naprzód i swoimi koncepcjami nie tylko rozwiązują problem Klienta ale aktywnie uczestniczą w jego rozwoju i wzroście.
Większość projektów, które prowadzę to prototypy – rozwiązania dopasowane do zindywidualizowanych potrzeb klientów. Im lepiej przemyślane i zaplanowane aplikacje – tym bardziej wymierne korzyści z ich wdrożenia. Z perspektywy managera sprzedaży – cały proces wykracza dalej niż standardowe procesy w działach sprzedaży. To stawia przede mną spore wyzwanie, które jest motorem napędowym mojej pracy. A ja lubię swoją pracę. Jest ciekawa, rozwojowa i ambitna. Nie ma w niej miejsca na nudę. Codzienne wyzwania, szukanie rozwiązań i ambitne projekty dają mi energię do działania, a w efekcie satysfakcję z osiąganych rezultatów.
Emilia Rybaczyk (robotyk w firmie technologicznej ALNEA) – Jak każdy zastanawiałam się co robić gdy skończę szkołę średnią. Znalazłam ciekawą nazwę kierunku Automatyka i Robotyka. Dokładnie nie wiedziałam co to znaczy, poczytałam opis i uznałam, że warto spróbować. Z roku na rok poznawałam nowe, coraz ciekawsze rzeczy, które nie pozwalają mi się rozstać z robotyką do dziś.
Co możecie powiedzieć osobom, które nie mają wykształcenia kierunkowego – automatyka czy robotyka? Czy trudno jest się przebranżowić?
Anna Krasińska (specjalistka baz danych)- Skończyłam studia na kierunku Biotechnologia na Politechnice Gdańskiej. Pracowałam kilka lat w pokrewnej branży. Ale muszę przyznać, że najbardziej lubiłam tą część mojej pracy, która następowała po tym jak zdejmowałam już swój fartuch laboratoryjny i siadałam do komputera. Gdybym wybierała ponownie kierunek studiów pewnie zdecydowałabym się na Inżynierię biomedyczną, której moja uczelnia nie miała wówczas w ofercie. Można powiedzieć, że zawsze interesowałam się programowaniem. Dlatego decyzja, żeby obecnie się dokształcać w tym kierunku przyszła mi całkiem naturalnie. Przede wszystkim wychodzę z założenia, że w dzisiejszych czasach nie można sobie pozwolić na stanie w miejscu. Praca w branży IT wiąże się z nieustannym dokształcaniem.
Ewa Ramlo (testerka aplikacji do monitoringu produkcji w APISystems) – Branża IT daje ogromne możliwości rozwoju, poznawania nowinek technologicznych, mam elastyczny tryb pracy itp. Dla mnie to niesamowicie kreatywni ludzie, duża różnorodność wykonywanej pracy w związku z ciekawymi projektami z różnych branż.
Jak wspominasz kurs testera oprogramowania?
Ewa Ramlo – Wykształcenie kierunkowe IT? Pierwsze kroki programowania stawiałam w liceum (profil mat-inf), gdzie zajęcia nie polegały na graniu i uczeniu się Excela. Moją pracą dyplomową kończącą studia było stworzenie multimedialnej encyklopedii dla studentów chemii z nagranymi filmami reakcji chemicznych, którą wykonałam we Flashu. Samego programu uczyłam się od podstaw z książki metodą prób i błędów (nie było tak szeroko dostępnych instruktaży, ani kursów internetowych). Więc IT zawsze było dla mnie bliskie.
Jeśli chodzi o kurs testera – bardziej marzyłam o programowaniu, ale żeby wybrać w którym języku się specjalizować, warto poznać swoje potrzeby. Ja wybrałam stopniową drogę. Testuję manualnie, zapoznaję się z nomenklaturą, modelami pracy, trudnościami w dokumentacjach, kontaktach z klientem itp. Doszkalam się i rozważam różne możliwości. Kolejnym zaplanowanym krokiem jest testowanie automatyczne. Obecnie dostępnych jest wiele kursów dofinansowanych przez UE, sama brałam w jednym z nich udział.
Czy trzeba mieć jakieś specjalne predyspozycje żeby pracować w robotyzacji?
Emilia Rybaczyk – Jedyną specjalną predyspozycją są chęci. Jak się chce to można wszystko. Robotyka daje dużo satysfakcji, co oczywiście przekłada się na to, że chce się to robić.
Ewa Ramlo – Chęć do nauki, logiczne myślenie, spostrzegawczość, cierpliwość i umiejętności miękkie. Ważna jest wytrwałość, umiejętność rewizji pomysłów i zaczynania często od początku.
Joanna Rybczyńska – Uważam, że praca w robotyzacji to ciągłe doskonalenie. Dynamika z jaką zmienia się technologia wymaga stałego podnoszenia swoich kwalifikacji, by sprawnie odpowiadać na potrzeby rynku. Praca w robotyzacji to praca dla ambitnych, którzy za cel stawiają rozwój.
W robotyzacji niewątpliwie ważne są m.in. kompetencje inżynierskie, zdolność analitycznego myślenia czy wiedza techniczna. W zespołach firm integratorskich istotną rolę odgrywają również kompetencje miękkie, tj. komunikacja czy umiejętność pracy w zespole.
To dzięki współpracy ludzi o różnych specjalizacjach, zróżnicowanym podejściu i doświadczeniu uzyskujemy w AGGE najlepsze i najbardziej kreatywne pomysły. Współpraca zespołowa przekłada się na dużo lepsze wyniki podejmowanych działań oraz najsprawniejszą realizację projektów.
Branża robotyczna jest określana raczej jako zmaskulinizowana. Myślisz, że niedługo to się zmieni?
Joanna Rybczyńska – Od jakiegoś czasu obserwuję próbę przełamania stereotypu postrzegania branży robotycznej i w ogóle całego przemysłu jako męskiego świata. Wydaje mi się jednak, że minie sporo czasu zanim zupełnie „odczarujemy” takie postrzeganie w naszym społeczeństwie.
Jedną z ważnych kompetencji, które udało mi się wypracować na przestrzeni ostatnich kilku lat to odwaga w podejmowaniu nowych wyzwań i wychodzenie z inicjatywą.
Brak tej umiejętności to problem wielu kobiet, który wynika z tego, że w dzieciństwie uczą nas, abyśmy były grzecznymi, skromnymi dziewczynkami, które za bardzo się nie wychylają pozostawiając „ważne sprawy” mężczyznom. Dorastamy w modelu rodziny, w którym to mężczyzna jest głową rodziny odpowiedzialnym za jej utrzymanie, a kobieta zajmuje się domem i rodziną. To skutkuje brakiem pewności siebie i barierą przed próbowaniem swoich sił w tzw. „męskich specjalizacjach” wśród wielu kobiet.
Sama przez długi czas budowałam swoje poczucie własnej wartości w męskim świecie pomimo wysokich kompetencji zawodowych. Często w relacji z mężczyznami, szczególnie przy pierwszym kontakcie musiałam dużo silniej zaznaczać swoją obecność pokazując, że jestem równorzędnym partnerem w biznesie.
Zdarzało się to np. w sytuacjach gdy jeździłam na spotkania projektowe w męskim gronie. Podczas rozmowy często zwracano się bezpośrednio do moich kolegów pomijając mnie w dyskusji. Wymagało to opanowania emocji i asertywnego włączenia do rozmowy, by pokazać, że też mam coś wartościowego do powiedzenia. Po kilku minutach początkowa bariera zupełnie znikała.
Dziś czuję szacunek i uznanie wśród męskiego grona osób stale ze mną kooperujących. Wielu z nich ceni profesjonalizm i proaktywne podejście.
Obecnie obserwuję na rynku coraz więcej odważnych i świadomych swojej wartości kobiet. To kompetentne i konsekwentnie dążące do celu kobiety, które obalają stereotypy. Jestem najlepszym przykładem na to, że to możliwe. Ufam, że z czasem w branży przemysłowej pojawi się dużo więcej kobiet.
Emilia Rybaczyk – Uważam, że tak. W dzisiejszych czasach jest bardzo łatwy dostęp do różnego rodzaju informacji. Dzięki czemu, każdy w dowolnym momencie może uczyć się być automatykiem czy robotykiem. Jako, że branża robotyczna szybko się rozwija i staje się coraz bardziej “głośniejsza”, to w niedługim czasie powinna się zapełnić wspaniałymi kobietami. U mnie na roku było już około 15 dziewczyn na 60 osób.
Ewa Ramlo – O tak. Patrząc tylko na branżę testerską- jest zdominowana przez kobiety. Brawo! Nie boimy się wyzwań, bycie rodzicem dodatkowo kreuje nas jako mistrza organizacyjnego, negocjatora, mediatora i źródło wielu pomysłów. Coraz więcej kobiet znajduje w sobie odwagę, żeby zmienić zawód. Nawzajem się inspirujemy i motywujemy, pamiętając, że ta branża to nie tylko programowanie czy prowadzenie projektu. Wiele z nas nie wie np., że jest ktoś taki jak np. pisarz techniczny- gdzie również górują kobiety.
Jakie projekty lubisz najbardziej?
Joanna Rybczyńska – Lubię te najtrudniejsze projekty. Często powtarzam swoim współpracownikom, że jesteśmy tak dobrzy na ile sprawdził nas najbardziej wymagający Klient. To dzięki tym najtrudniejszym, najbardziej skomplikowanym projektom rozwijamy nasze produkty, usługi i kompetencje.
W kontekście realizacji projektów motorem napędowym jest droga do osiągnięcia założonych celów a nie sam fakt jego osiągnięcia. To sprawia, że zarówno u mnie w dziale sprzedaży jak i u moich kolegów w realizacji – procesy są „żywe”, stale udoskonalane. Dzięki temu nie boimy się odważnie myśleć o dynamicznym skalowaniu naszego zespołu.
Zdecydowałaś się na kontynuację kariery w AiR. Gdzie obecnie pracujesz i czym się zajmujesz na co dzień?
Ewa Ramlo – Tak, zdecydowałam się odwrócić mój świat do góry nogami. Jedyne czego żałuję to to, że tak późno się zdecydowałam. Obecnie pracuję jako tester manualny. Testuję aplikacje bazodanowe, aplikacje powstałe w oparciu o platformę Wonderware, systemy SCADA, moduły raportowe, pozwalające na szybki wgląd w faktyczny stan urządzeń produkcyjnych, monitorujące procesy produkcyjne czy zarządzające produkcją m.in. w branży spożywczej, farmaceutycznej, petrochemicznej, medycznej. Współtworzę dokumentację techniczną i instrukcje obsługi dla operatorów w przypadku wprowadzenia nowego modułu. I ciągle się uczę.
Emilia Rybaczyk – Obecnie pracuję w firmie zajmującej się automatyzacją procesów Alnea. Jako młodszy automatyk mam możliwości programować zarówno sterowniki PLC jak i roboty te małe, i te 2 razy większe ode mnie.
Co inspiruje Cię na co dzień? Jakie branżowe strony www odwiedzasz?
Emilia Rybaczyk – Jako programista staram się przeglądać wszystkie strony. Oczywiście najwięcej przydatnych porad i informacji znajdzie się na różnych forach. Wiem, że największą wiedzą jest doświadczenie zdobyte przy projektach dlatego staram się po prostu rozmawiać z kolegami z pracy i słuchać ich rad. Zazwyczaj okazuje się to szybsze i mądrzejsze niż to, co inni piszą na forach.
Joanna Rybczyńska – Specjalizuję się w sprzedaży i marketingu B2B. Na co dzień korzystam z wielu portali dostarczających wiedzę z tego zakresu i jest ich naprawdę sporo. Jeśli natomiast chodzi o portale branżowe – jest ich w Polsce jeszcze stosunkowo niewiele. Jednym z bardziej cenionych przeze mnie źródeł wiedzy o rozwiązaniach dla przemysłu z zakresu automatyki, robotyki czy ogólnie rozumianego przemysłu 4.0 jest portalprzemysłowy.pl – zdecydowanie mój faworyt ze względu na różnorodność informacji.
Od niedawna obserwuję również DBR77 – platformę, która ma za zadanie skomunikować Inwestorów szukających rozwiązań z zakresu automatyzacji z Integratorami dostarczającymi te rozwiązania przy założeniu maksymalnego skrócenia czasu trwania tego procesu. Myślę, że na rynku brakowało takiego miejsca i szczerze kibicuję rozwojowi tego projektu. Ufam, że kolejnym krokiem usprawniającym komunikację między firmami będzie edukacja w zakresie możliwości, technologii i dostępnych rozwiązań. O ile na rynku e-commerce jest to bardzo często wykorzystywana metoda prowadząca do nawiązania współpracy – w branży robotycznej – nadal rzadko praktykowana. Myślę, że wiele polskich firm mierzy się z obiekcjami blokującymi inwestycje w automatyzację wynikającą z niskiej dostępności wiedzy w tym zakresie. Ten obszar w naszej branży jest z pewnością warty zagospodarowania.
Anna Krasińska – Jak wiesz, bardzo lubię słuchać podcastów. Staram się być na bieżąco z nowinkami technologicznymi. Przed pandemią miała okazję pojechać na targi w Hanowerze.
Ewa Ramlo – Inspirują mnie inne kobiety. Fascynuje mnie interdyscyplinarne podejście do wielu zagadnień.
Jaką radę dałabyś dziewczynom i kobietom, które zastanawiają się nad wejściem w sektor robotyzacji?
Anna Krasińska – Zacznij od podstawowych kursów, które są dostępne online. Spróbuj czy to dla Ciebie.
Ewa Ramlo – Im szybciej tym lepiej, porażki będą-ale trzeba z nich wyciągać ile się da. Należy rozważyć każdą wskazówkę i nie bać się pytać. Pamiętając, że poprzednie wieloletnie doświadczenie w zupełnie innej branży może działać na naszą korzyść- znam wiele przypadków, gdzie po pracy jako, np. księgowe- obecnie prowadzą automatyczne testy oprogramowania służącego do rozliczeń fakturowych itd.
Emilia Rybaczyk – Wszędzie najważniejsze są chęci. Jak chcesz to spróbuj, nic nie tracisz a tylko zyskasz nowe doświadczenie i przygodę. Dziś jest coraz więcej kobiet programistek, więc nie ma co się bać. A myślę, że radą dla każdego, nie tylko dla kobiet jest to, żeby po prostu uwierzyć w siebie i robić to co się lubi. Jak lubisz, gdy coś dzięki Tobie “zaczyna żyć” to znaczy, że Robotyka jest właśnie dla Ciebie!
Joanna Rybczyńska – Uwierz w siebie i działaj! W sektorze przemysłowym, a w szczególności w sektorze robotyzacji jest ogromne zapotrzebowanie na wykfalifikowanych specjalistów, niezależnie od płci. Kobiece i męskie cechy świetnie się uzupełniają a im bardziej różnorodne zespoły tym wyższa korzyść dla firmy.
Czy kobiety mają szansę zrewolucjonizować branżę AiR?
Anna Krasińska – Myślę, że tak. Wchodzą tu w grę dwa czynniki. Jeden to, że potrzebujemy coraz więcej osób, które potrafią programować, choćby w podstawowym zakresie. Drugi to, że coraz więcej kobiet studiuje informatykę i kierunki pokrewne. Z roku na rok będziemy widzieć więcej programistek wchodzących na rynek pracy.
Joanna Rybczyńska – Przebicie się w „męskiej branży” wymaga sporej determinacji i pewności siebie, ale jest możliwe. Znam i podziwiam wiele kobiet działających w branży przemysłowej, które stoją na czele dużych organizacji, zarządzają rozbudowanymi zespołami, projektują imponujące aplikacje czy takich które mają automatykę przemysłową w przysłowiowym „małym palcu”. Droga, którą musiały pokonać z pewnością nie była łatwa, ale potwierdza tezę, że sukces należy do pracowitych i odważnych!
Rozmawiała: Magdalena Kamińska, Alnea
Recent Comments