„Kobiety w robotyzacji” – brzmi nieco jak „ludzie na Marsie”, nieco abstrakcyjnie i trochę z przekąsem. Jeszcze 20-30 lat temu dziewczyny, które decydowały się na studia na kierunku Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki czy Automatyki miały zdecydowanie trudniej niż obecnie, wzbudzając bardziej pobłażanie niż podziw. Na szczęście obecnie stereotypy już nie blokują kobietom kariery w wymarzonych kierunkach.

 

Typowo męskie branże zaczynają zmieniać swoje oblicze, co jest zdecydowanie pozytywnym zjawiskiem. Biorąc pod uwagę same kompetencje twarde, płeć nie powinna mieć znaczenia jeśli chodzi o skuteczność w pracy. Jednak kobiety decydujące się na studia w bardzo zmaskulinizowanych zawodach, muszą nastawić się nie tylko na rywalizację, ale także niestety wciąż jeszcze traktowanie z pobłażliwością. Jednak jeśli kobieta zostaje robotykiem jest duże prawdopodobieństwo, że nie wykonuje tego zawodu z przypadku i znacznie wyróżnia się na tle kolegów z branży.

 

Robotyzacja ma też swoją inną kobiecą twarz. Kobiety coraz częściej zakładają przedsiębiorstwa związane z automatyzacją i robotyzacją. Zatrudniają inżynierów, zdobywają kontrakty, negocjują warunki umów, stają się specjalistkami w swojej dziedzinie. Coraz więcej jest także kobiet na stanowiskach menadżerskich w firmach technologicznych.

 

W dobie innowacji i nowych technologii sama wiedza czy doświadczenie nie wystarczą już do tworzenia wynalazków. Zróżnicowanie zespołów pod względem dziedzin nauki, wieku czy umiejętności powinno być uzupełnione także o dywersyfikację płci. Kobiety reprezentując inny punkt myślenia są bardzo uważne i elastyczne w myśleniu. Zróżnicowane zespoły są po prostu bardziej skuteczne i lepiej się w nich pracuje.

 

 

Dlaczego robotyka potrzebuje kobiet?

 

 

Kobiety zdecydowanie bardziej rozwinięte kompetencje miękkie. Sam robot to tylko narzędzie. Trzeba go wdrożyć w odpowiedni sposób, zgodnie z oczekiwaniami klienta, w możliwie najbardziej optymalny pod względem technologicznym sposób. Tu sprawdza się przede wszystkim komunikacja, która u kobiet naturalnie rozwija się bardziej.

 

Dziedzina związana z robotyką, a opanowana w zasadzie głównie przez kobiety to marketing. Optymalny poziom wiedzy produktowej z działalnością PR, prezentacją produktową, akcje promocyjne – tym wszystkim zajmują się najczęściej kobiety. I zdecydowanie robią to świetnie, co nie jest proste biorąc pod uwagę to, że robot sam w sobie jest produktem dość nieoczywistym, niekiedy napawa lękiem i ciężko mu nadać pozytywne cechy w szerszym kontekście.

 

Z jednej strony wizja buntu maszyn, z drugiej wesołe kreskówki z antropomorficznymi robocikami  sprawiają, że robotyka to dla wielu ludzi wciąż „terra incognita”. Ziemia nieznana potrzebuje nie tylko odkrywców, co propagatorów wiedzy o jej istnieniu. Kobiety jako ambasadorki wiedzy, popularyzatorki spełniają się świetnie na gruncie robotyki. Wszak w edukacji kobiet jest najwięcej więc dotarcie do młodych ludzi i wskazanie im świetnej drogi zawodowej jest prostsze.

 

Coraz więcej kobiet przebranżawia się z różnych zawodów na automatykę i robotykę. Okazuje się, że mogą być świetnymi testerkami, programistkami i robotykami. Nie tylko rozwijają się w wybranych kierunkach, tworząc nową jakość, ale także wzbogacają zespoły, w których pracują.

 

Według Raportu Women in Tech, tylko w Europie brakuje miliona specjalistów, zdolnych rozwiązywać wyzwania współczesności za pomocą wiedzy technologicznej. Kobiety w tym zakresie reprezentują olbrzymi zasób umiejętności i kompetencji.

 

Według Komisji Europejskiej, dzięki nim PKB ma szansę rosnąć o 16 mld Euro rocznie. Kobiece zaangażowanie, szybkość przyswajania wiedzy oraz odnajdowanie się w cyfrowym świeciemoże wpłynąć na odpowiedzialne i mądre korzystanie z zaawansowanych technologii przez społeczeństwo.

 

Magdalena Kamińska
Alnea